Wstałam o 6.00 poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic , wysuszyłam moje długie blond włosy. Zrobiłam warkocza nie maluje się wole być naturalna a nie jak inne dziewczyny nałożą mnóstwo tapety na twarz i myślą że są ładne. Ubrałam się w jasne dżinsy , niebieską bluzkę i siwą luźną bluzę. Zeszłam na dół w kuchni ojciec kłócił się z Renatą. Kobieta jest krótko ściętą brunetką. Mieszka z nami od kilku lat dla mojego taty jest dziewczyną. Nawet mnie nie zauważyli wzięłam wodę z lodówki i wyszłam z domu. Założyłam słuchawki i skierowałam się w kierunku szkoły. Przechodziłam przez park, gdy nagle zderzyłam się z jakimś chłopakiem. Straciłam równowagę i upadłam a chłopak na mnie. Jest brunetem o piwnych oczach .Leżeliśmy patrząc sobie w oczy. Zaczął zbliżać swoją twarz do mojej czułam jego oddech na moich ustach.
-Możesz ze mnie zejść ?-spytałam.
-Przepraszam , zamyśliłem się. Nic ci nie jest.?-wstał i podał mi rękę.
-nic mi nie jest. Wybacz ale muszę iść do szkoły.-wstałam.
-Pójdę z tobą.
-Wole iść sama.
-Jestem Damian.
-Justyna.-odpowiedziałam po czym skierowałam się w kierunku szkoły .Brunet nie dawał za wygraną dogonił mnie.
-Masz bardzo ładne imię.
-Myślisz że jak mi pochlebisz to się umówię z tobą? Zawiodę cię ja nie z takich.
-Po prostu chciałem być miły gdzie chodzisz do szkoły.?
-Tu.-wskazałam na budynek przed nami.
-Jestem tu nowy. A do , której klasy chodzisz.?
-2c.-weszłam do budynku i poszłam do szatni. Gdy wyszłam z szatni udałam się pod sale. Zobaczyłam moją przyjaciółkę Darię podeszłam bliżej.
-Siema. Co tak późno ?
-Wpadł we mnie chłopak i trochę rozmawialiśmy.
-A przystojny ?
-Ta.- zaśmiałam się.
-chodzi do naszej szkoły?
-tak..y..tam jest na imię ma Damian.-wskazałam na chłopaka.
-Ale masz farta.
-chyba pecha.
-oj nie marudzi. Przystojny jest.-przewróciłam oczami.
-a jak randka z Kubą.?-spytałam.
-już nie jestem z Kubą.-powiedziała patrząc się w podłogę.
-oł..co się stało.?
-powiem ci po szkole.- kiwnęłam głową.
Zadzwonił dzwonek przyszła nauczycielka i wpuściła nas do sali. Usiadłam w ostatniej ławce od ściany a Daria z Kubą przede mną. Po chwili przyszła wychowawczyni z Damianem.
-Oto wasz nowy kolega Damian. Bądźcie dla niego mili.-powiedziała Pani a dziewczyny pisnęły. Uniosłam głowę i spojrzałam na chłopaka nie dziwie się że dziewczyny tak zareagowały naprawdę był przystojny. Chłopak mrugnął do mnie. Oblały mnie rumieńce. Wychowawczyni wyszła z sali.
-Dobrze Damian usiądź z..y..Justyną.-Chłopak podszedł do mojej ławki z wielkim uśmiechem. Usiadł i wyją książki. Ciągle się uśmiechał. Lekcja dłużyła mi się w nieskończoność zastanawiałam się czemu Daria zerwała z Kubą. Gdy zadzwonił ostatni dzwonek w tym dniu wyszłam pierwsza z klasy. Poszłam do szatni. Jak wyszłam z szatni natknęłam się na kolegę z mojej klasy Filipa. Jest krótko ściętym blondynem o kakaowych oczach.
-Justyna.?
-Tak.
-Chodzi o nowego.
-Nie obchodzi mnie on.
-Posłuchaj mnie.
-Tylko szybko.
-Nie umawiaj się z nim.
-pff..nie mam zamiaru.- wyminęłam chłopaka .Wyszłam ze szkoły i zobaczyłam Darie. Przyjaciółka kłóciła się z Kubą. Krzyknęła do niego 'nigdy ci nie wybaczę' i pobiegła w stronę domu pobiegłam za nią
-Daria!- dziewczyna zatrzymała się i odkręciła podbiegłam do niej wytarła łzy z policzków. Od razu przytuliłam ją gdy od siebie oderwałyśmy się spytałam.
-co zaszło między tobą a Kubą.?
-nic po prostu ze mną zerwał.
-Bez żadnego powodu?
-widocznie mu nie wystarczałam.
-nie martw się znajdziesz innego.
-ale ty nie rozumiesz.
-czemu.?
-Bo ja jestem w ciąży.
-hę?
-To co słyszałaś.
-on wie.?
-nie.
-no to mu powiedz.
-po co? zerwał ze mną.
-no ale powinien wiedzieć.
-sorry ale musze iść.
-okej. Jak coś zadzwoni.
-jasne.-przyjaciółka poszła w stronę domu a ja stałam i patrzyłam jak odchodzi. Nadal nie mogłam uwierzyć.
*Następny dzień*
Wstałam , umyłam się i ubrałam w czarne rurki , białą bluzkę i czarny sweterek. Rozpuściłam włosy sięgały mi już do pasa. Wzięłam torbę z książkami zeszłam na dół. Zjadłam śniadanie, dałam jeść psu, założyłam buty , zamknęłam dom. Poszłam w kierunku szkoły. Pod szkołą nie było mojej przyjaciółki więc poszłam w kierunku budynku. Nagle potknęłam się i upadłam na kogoś. To był Damian.
-Dobra wiem że podobam się tobie nie musisz tak ciągle na mnie wpadać.-zaśmiał się.
-chyba sobie kpisz. Nie podobasz mi się.-chłopak przekręcił się tak że leżał na mnie. Zbliżył swoją twarz do mojej.
-jesteś tego pewna?- spojrzał mi głęboko w oczy. Nie zdążyłam odpowiedzieć bo chłopak mnie pocałował zatrąciłam się w pocałunku odwzajemniłam go. Całowaliśmy się coraz namiętnie.
-Ehh..no pięknie ja cię chodzę szukam a ty całujesz się z chłopakiem.-usłyszałam głos przyjaciółki. Oderwałam się od chłopaka. Zwaliłam go z siebie i wstałam.
-To nie jest mój chłopak.
-Jasne.
-Kochanie pomóż mi-powiedział Damian wyciągając rękę.
-Pieprz się. Nie mów tak do mnie.
-y..może chodźmy do szkoły.- powiedziała przyjaciółka.
Weszłyśmy do budynku i poszłam pod sale. Przez wszystkie lekcje nie odzywałam się do Damiana. Gdy skończyły się lekcje wyszłam z sali i ruszyłam w stronę szatni. Nagle ktoś mnie złapał za nadgarstek i przyciągnął do siebie. Podniosłam głowę i spojrzałam na osobę to był Damian.
-Co znowu?
-Porozmawiaj ze mną.
-Nie mamy o czym.-chłopak zaczął iść do przodu a ja zaczęłam cofać się do tyłu. Otworzył drzwi i weszliśmy do schowku na miotły.
-Po co mnie tu zaciągnąłeś.?
-Po to.-pocałował mnie od razu go odepchnęłam.
-Zrób tak jeszcze raz a osobiści cie skopie.-podeszłam do drzwi i pociągnęłam za klamkę nie otworzyły się.
-kuźwa!
-co się stało.?
-Zatrzasnąłeś nas idioto!
-przynajmniej możemy porozmawiać. -osunęłam się po drzwiach i podkuliłam nogi pod brodę. Chłopak usiadł na przeciwko mnie.
-o czym chcesz rozmawiać ?-spytałam.
-no bo wtedy w parku…
Rozdział bardzo mnie zaintrygował i zachęcił do dalszego czytania.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się styl w jakim piszesz, jednak znalazłam parę błędów ortograficznych, lecz każdy je popełnia, więc nie zamiaruję Ci ich wytykać. :)
Wszystko dzieje się szybko, ale przemyślenie, więc podoba mi się. :)
Jeszcze, tak na przyszłość, z reguły nie przerywa się w połowie zdania.
spontanicznie-o-1d.blogspot.com
Przeraszam na nie musim mi przy każdym komentarzu podawać linka! Wchodzę na twojego bloga i wiem co się na nim dzieje!
Usuń